Władze miasta złożyły kwiaty i zapaliły światło pamięci na symbolicznym grobie sześcioosobowej rodziny Wójcików z Małej. Została ona zamordowana przez Niemców na Cmentarzu Żydowskim 81 lat temu.
Rodzina Wójcików włączała się w działania Armii Krajowej. W ich domu ukrywano osoby poszukiwane oraz materiały konspiracyjne. Za te działania zapłacili najwyższą cenę. Początkiem kwietnia 1943 roku niemieccy żandarmi oraz oddziały SS otoczyli zabudowania rodziny Wójcików w Małej. Aresztowano znajdujących się tam domowników, a całe gospodarstwo spalono.
11 kwietnia 1943 roku Niemcy rozstrzelali całą rodzinę, a więc małżeństwo Helenę i Józefa Wójcików oraz czwórkę ich dzieci: Wiktorię, Władysława, Bronisławę i Stanisława. W czasie zbiorowej egzekucji, która odbyła się na Cmentarzu Żydowskim zamordowano także innych działaczy Polski Podziemnej – żołnierzy ZWZ-AK i uczniów Szkoły Mechanicznej. Wśród nich Karola Brońskiego, Adama Ciurkota, Mieczysława Rudzińskiego, Teofila (Antoniego) Szewczyka, Tadeusza Tarnawskiego, Władysława Jaje, Bronisława Longosza, Bronisławę Michalik, Mieczysława Michalika, Lucjana Piotrowskiego, Antoniego Pocicę. Łącznie tego dnia egzekucji dokonano na kilkunastu osobach. Zwłoki zamordowanych ekshumowano po wojnie i przeniesiono do wspólnej mogiły na Starym Cmentarzu w Dębicy.
W osiemdziesiątą pierwszą rocznicę tragicznych wydarzeń burmistrz Mariusz Szewczyk wraz z zastępcą Maciejem Małozięciem złożyli kwiaty i znicz na zbiorowej mogile znajdującej się na Starym Cmentarzu w Dębicy.