Władze miasta złożyły kwiaty i znicze na grobie rodziny Mikołajkowów na Starym Cmentarzu oraz przy obelisku na skwerze upamiętniającym bohaterską rodzinę, która z narażeniem życia ukrywała swoich żydowskich sąsiadów.
Dzień Polaków ratujących Żydów obchodzimy 24 marca, w rocznicę zamordowania rodziny Ulmów w 1944 roku. Mieszkali oni w Markowej. W czasie II wojny światowej dali schronienie ośmiorgu Żydom i za to ponieśli śmierć.
Jak zapisano w ustawie, święto zostało ustanowione „w hołdzie Obywatelom Polskim – bohaterom, którzy w akcie heroicznej odwagi, niebywałego męstwa, współczucia i solidarności międzyludzkiej, wierni najwyższym wartościom etycznym, nakazom chrześcijańskiego miłosierdzia oraz etosowi suwerennej Rzeczypospolitej Polskiej, ratowali swoich żydowskich bliźnich od Zagłady zaplanowanej i realizowanej przez niemieckich okupantów”.
Mieszkańcy Dębicy i regionu z narażeniem życia pomagali swoim sąsiadom wyznania mojżeszowego. Przykładem jest rodzina Mikołajkowów. Doktor Aleksander Mikołajkow oraz jego żona Leokadia, ryzykując życie całej rodziny, ukrywali w domu znajdującym się obok siedziby gestapo, trzynastu swoich żydowskich sąsiadów. Z okazji Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, na grobie rodziny oraz na skwerze Mikolajkowów położonym przy ulicy Rzeszowskiej złożono kwiaty oraz zapalono znicze.